Do sądu rodzinnego trafiły już wnioski w sprawie szajki. Gimnazjaliści podchodzili do młodszych kolegów, żądali pieniędzy, w razie odmowy grozili pobiciem. Na trop afery trafili policjanci. Ofiarami grupy było przynajmniej 13 osób. Wszyscy chodzi do tego samego gimnazjum. - Ne jesteśmy w stanie ich ukarać bo największa karą jaką przewiduje statut szkoły to przeniesienie do równoległej klasy, a to będzie dla nich nobilitacja - mówi dyrektor szkoły Bogdan Michulski. Dyrektor przyznaje, że jest bezradny, a nauczyciele boją się o swoje bezpieczeństwo. Gimnazjum nr 3 w Nowej Soli nie cieszy się dobrą sławą. - Ostatnio były uczeń przyszedł do mnie z narkotykami - mówi pedagog szkolna Małgorzata Szałkowska. Jeden z głównych podejrzanych działających w szajce w piątek, w kinie, pił alkohol i nie ma sposobu na jego ukaranie. Pedagog twierdzi, że gimnazjaliści przenoszą zachowania z osiedla do szkoły. Piotr Świątkowski FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");