Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Gminy Kolsko obchodziło właśnie swoje trzecie urodziny. Z tej okazji członkowie organizacji i ich przyjaciele spotkali się w świetlicy w Sławocinie, aby wspólnie poświętować przy pysznym torcie sołtys Władysławy Wyrwy, powspominać, jak to się działało i pogadać o planach i wyzwaniach na przyszłość. Jak trzeba, to trzeba "Aby wspiąć się ku wyżynie dzisiaj gram na mandolinie" - to tytuł projektu realizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury, od którego wszystko się zaczęło. Jednym z warunków wykorzystania 11 tys. zł z programu Równać Szanse było powołanie do życia stowarzyszenia. - Wydaliśmy pieniądze więc trzeba było ten warunek spełnić. Nie bardzo podobał się nam ten warunek, więc nie ukrywam, że nasze stowarzyszenie rodziło się w bólach - przyznaje Iwona Brzozowska, dyrektor GOK w Kolsku. Ponieważ pierwszy projekt związany był z orkiestrą mandolinową, prezesem został Przemysław Puchalski - założyciel i dyrygent muzyków z Kolska, I. Brzozowskiej przypadła funkcja skarbnika, na sekretarzem wybrano Pawła Zakrzeńskiego. Pozostali członkowie organizacji to rodzice mandolinistów, dziś już wielu z nich nawet nie pamięta o tym fakcie. Aż tyle tego W ciągu trzech lat istnienia stowarzyszenie pozyskało z różnych projektów aż 80 tys. zł. Pieniądze te pozwoliły na zrealizowanie wielu projektów m. in. Kobieta@, Perspektywa 2.0, którego rezultatem jest działająca do dziś telewizja internetowa K2TV, czy trwającego nadal programu Lokalnego Funduszu Młodych. - Przygotowując prezentację z naszych działań sam byłem zaskoczony, że aż tyle projektów udało nam się zrealizować - mówi Tomasz Zygmuntowicz, rzecznik organizacji. - Mamy też na swoim koncie kilka akcji obywatelskich - dodaje. Trzeba przyznać, że to właśnie dzięki tym działaniom o gminie usłyszeli inni mieszkańcy powiatu. Ostatnie lata także czas współpracy z zielonogórską organizacją Verte oraz członkami nowosolskiego SIT Quest, które z okazji urodzin życzyły stowarzyszeniu z Kolska wielu kolejnych pomysłów. Nie ma odwrotu Jak przyznał podczas spotkania wójt Henryk Matysik Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Gminy Kolsko jest odpowiedzią na potrzeby gminy. Obszary wiejskie mają szansę pozyskanie dużego wsparcia finansowego z Unii Europejskiej, ale do tego potrzebne są nie tylko pomysły, ale i organizacje, które będą mogły te pieniądze pozyskać. Dotychczas stowarzyszenie z Kolska sięgało po pieniądze przyznawane głównie przez fundacje. Teraz czas rzucić się na głęboką wodę. Kolsko jako jedna z trzynastu gmin tworzy Lokalną Grupę Działania "Między Odrą a Bobrem". Dzięki temu może starać się o finansowanie projektów w ramach programu Leader, w ramach którego gmina Kolsko ma szansę wykorzystać 470 tys. zł. - To czas uczenia się inicjatyw, które podparte są konkretnymi pieniędzmi - zapowiada I. Brzozowska. - Musimy szukać pomysłów na wykorzystanie tych pieniędzy. Ale nie tylko my jako członkowie zarządu, ale wszyscy mieszkańcy gminy mogą w tym uczestniczyć. Chcemy rozmawiać o wszystkich pomysłach, a może przyjdzie czas, że będziecie tworzyć własne projekty - zachęca do współpracy. Anna Rybarczyk