Do przestępstwa doszło w połowie października. Jeden z pokrzywdzonych doznał poważnych obrażeń, nadal przebywa w szpitalu - poinformowała w czwartek rzeczniczka zielonogórskiej policji, Małgorzata Stanisławska. Do zajścia doszło na os. Konstytucji w Sulechowie. Dwaj mężczyźni wracali w nocy do domów, byli pijani. Zaatakowało ich dwóch młodych ludzi. Bandyci bili i kopali swoje ofiary po głowach, po czym uciekli, zabierając dokumenty i telefon komórkowy. W tym tygodniu policja ustaliła i zatrzymała podejrzanych. Okazało się, że młodszy z nich ma już na swoim koncie kilka napadów. - W stosunku do 14-latka zamierzamy wystąpić z wnioskiem o umieszczenie go w schronisku dla nieletnich. Natomiast wobec 17-latka, dotychczas nie karanego, zostanie zastosowany dozór i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych - powiedziała Stanisławska. Za rozbój kodeks karny przewiduje karę od dwóch do 12 lat więzienia. Z uwagi na charakter przestępstwa sąd może zadecydować, że 17-latek będzie odpowiadał jak dorosły. Młodszym z podejrzanych zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.