Od początku lipca, czyli od momentu przejęcia nadzoru nad siecią fotoradarów przez Inspekcję Transportu Drogowego, nasila się proceder niszczenia tych urządzeń. ITD w każdy weekend odnotowuje coraz więcej aktów wandalizmu. W Motylewie na drodze wojewódzkiej numer 132, fotoradar najpierw został zniszczony przez ciężarówkę, potem maszt i obudowa urządzenia zostały podpalone, a na koniec zostało ono porąbane siekierą. Jak podkreśla rzecznik ITD Alvin Gajadhur, w Motylewie doszło do wyjątkowego aktu wandalizmu, dlatego zdecydowano o wyznaczeniu nagrody. - To jest poważny problem, dlatego Główny Inspektor Transportu Drogowego zwraca się z prośbą do świadków zdarzenia w Motylewie o pomoc w ustaleniu sprawców tego przestępstwa. Dla osób, które pomogą inspekcji, przewidziana jest nagroda w wysokości 5 tys. zł - podkreśla Gajadhur. Twardy dysk z fotoradaru w Motylewie nie został uszkodzony, więc zdjęcia kierowców, którzy przekroczyli w tym miejscu prędkość, zostaną odzyskane. W ostatnich tygodniach zniszczono także inne fotoradary, między innymi w Pszczynie, Kielcach w miejscowości Goczałkowice-Zdrój oraz we Franciszkowie w województwie warmińsko-mazurskim. Fotoradar kosztuje około 100 tys. złotych.