Wprowadzenie jednolitych strojów dla uczniów szkół zawdzięczamy byłemu już ministrowi edukacji - Romanowi Giertychowi. Wielu ludzi uważa ten pomysł za dobry, ale znajdują się również przeciwnicy tego pomysłu. Najwięcej protestów ze strony rodziców wynika na tle ubioru nauczycieli... Dlaczego dzieci mają nosić "uniformy"- brzydkie, niewygodne, a nauczyciele mogą ubierać się jak na "rewię mody". Reforma ta powinna objąć zarówno uczniów, jak i nauczycieli. W jednej ze szkół w województwie lubuskim, mundurki (jeżeli można to tak nazwać) przypominają pancerze zrobione z dżinsu i to nie najlepszej jakości... Dzieci muszą nosić ten koszmarny"strój" przez cały dzień, kiedy to wymalowane Panie nauczycielki, mogą swobodnie chodzić w strojach, które sobie same wybiorą. Dodam jeszcze, że więcej odsłaniają niż zakrywają. Jeżeli już trzeba wprowadzić mundurki, niech będą to stroje eleganckie, jak i wygodne. Takie, by dzieci nie wstydziły się je ubierać i chodzić w nich do szkoły. Dodam także, iż uważam, że w całej Polsce, mundurki powinny mieć taki sam krój. Mówiąc prościej, powinny być identyczne. Jedna z uczennic powiedziała: - Na Zachodzie wiele szkół ma mundurki i wygląda to fajnie. Ale ja mam swój własny styl i nie lubię, jak ktoś narzuca mi swoją wolę. Chodzenie w spódnicy to nie dla mnie. Sądzę, że tego typu reformy powinny być zatwierdzane poprzez głosowanie. Wtedy będzie to sprawiedliwe i nie narzucone. Autor: Marcin 87r.