Policja przyjęła dwie wersje wydarzeń. Pierwsza zakłada, że na listonosza napadnięto i go obrabowano. Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak druga hipoteza: według niej listonosz przywłaszczył pieniądze. Gdyby ta wersja okazała się prawdziwa, listonoszowi groziłoby do 5 lat więzienia.