Do tragedii doszło w czasie, kiedy rolnik kosił trawę za pomocą ciągnika. W pewnym momencie wysunięta w górę wysoka przyczepa maszyny zahaczyła o przewód wysokiego napięcia. Mężczyzna został porażony prądem do tego stopnia, że przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego nie był w stanie poradzić sobie z tym przypadkiem. Na miejsce wezwano specjalną ekipę lekarzy, którzy śmigłowcem przetransportowali rannego mężczyznę do szpitala w Nowej Soli. Jego stan jest określany jako krytyczny. - Mężczyzna ma poparzenia trzeciego stopnia. Obrażenia obejmują aż 40 procent jego ciała. Ma poparzone obie nogi, część tułowia, brzuch i pośladki. Trudno rokować, czy uda się mu przeżyć - powiedział dr Zenon Iwaniszyn, lekarz dyżurny Oddziału Chirurgii Plastycznej i Oparzeń szpitala w Nowej Soli. Michał Szpak