Mężczyzna zgłosił się na policję około godziny 20. Jak powiedział Grzegorz Szklarz, przyznał się do zabójstwa i wskazał, gdzie znajdują się zwłoki zamordowanej. - Prawdopodobnie zabójstwo ma związek z zeznaniami, które kobieta złożyła przeciwko swojemu synowi. Były one podstawą do jego aresztowania. Wygląda na to, że to makabryczne zabójstwo było aktem jakiejś zemsty - powiedział prokurator. Jak zaznaczył Szklarz, to jednak wstępne przypuszczenia, a dokładne okoliczności tragedii ma wyjaśnić śledztwo. Obecnie w mieszkaniu zamordowanej trwają czynności procesowe, a w komisariacie przesłuchiwany jest podejrzewany.