Reklama

Lubuskie: Potężny pożar składowiska odpadów

Strażacy od kilkunastu godzin walczą z pożarem składowiska odpadów z tworzyw sztucznych we wsi Brożek (woj. lubuskie). Nad ranem rozpoczęło się bezpośrednie gaszenie ognia. Wcześniej akcja skupiała się na obronie okalającego składowisko lasu i ograniczeniu obszaru pożaru.

W pożarze nikt nie został ranny, według straży nie ma też zagrożenia dla mieszkańców, gdyż składowisko znajduje się z dala od zabudowań.

Jak poinformował w środę PAP rzecznik lubuskiej Straży Pożarnej kpt. Dariusz Szymura, pożar objął około 1,5 ha składowiska, a w kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej brało udział 40 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Obecnie na miejscu pracuje 18 zastępów.

"To jest składowisko tworzyw sztucznych, które paląc się wytwarzają gryzący, ciężki dym. Na szczęście sprzyjała nam pogoda, gdyż było bezwietrznie i kolumna konwekcyjna dymu unosiła się pionowo. Na miejscu mieliśmy też specjalistyczny samochód z dużą liczbą aparatów ochrony układu oddechowego, w których w najtrudniejszych momentach akcji pracowali strażacy" - powiedział rzecznik.

Reklama

W nocy strażacy uporali się także z brakiem wody. Położyli dwie magistrale wężowe, którymi jest ona pompowana z oddalonej o ok. 1,5 km rzeczki Nysy Łużyckiej do tymczasowego zbiornika o pojemności 50 metrów sześciennych.

Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Jej ustaleniem zajmie się policja. Samo składowisko należy do prywatnej firmy zajmującej się recyklingiem.

Szymura dodał, że o pożarze został poinformowany Lubuski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy