- To 13-latek, który zaginął wraz z 15-letnim kolegą. Od początku braliśmy pod uwagę m.in. wersję, że zaginięcie chłopców może mieć związek z jakimś nieszczęśliwym wydarzeniem nad rzeką. Niestety sprawdza się najczarniejszy scenariusz - powiedział Maludy. Zwłoki w rzece na terenie poligonu wojskowego na wysokości Osiecznicy zauważyli żołnierze i wydobyli je z wody. To ok. 40 km w dół Odry od miejscowości Ledno. Na miejsce udali się policjanci i prokurator w celu ustalenia tożsamości tej osoby. Następnie zwłoki okazano rodzinie. Maludy dodał, że decyzją prokuratora zostanie przeprowadzona sekcja zwłok chłopca, a jego rodzinie zostanie udzielona pomoc psychologiczna. Poszukiwania drugiego z zaginionych nastolatków są kontynuowane. Jeden ratował drugiego? - Policja cały czas nie potwierdza tych informacji, ale nieoficjalnie wiem, że nie ma już wątpliwości, że ciało znalezione dziś w okolicach poligonu w Krośnie Odrzańskim to ciało 13-letniego Filipa - przekazała wcześniej reporterka Polsat News. Wcześniej policjanci informowali o bluzie znalezionej na brzegu Odry. - Okazuje się, że 13-latek został znaleziony w ubraniu i w butach - dodała reporterka. - Na poniedziałek wyznaczona została sekcja zwłok. W poniedziałek będziemy mieć pewność co do przyczyn zgonu tej osoby - powiedział w rozmowie z Polsat News prok. Zbigniew Fąfera rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Według nieoficjalnych informacji jeden z chłopców mógł próbować ratować drugiego. Obu mógł porwać silny nurt Odry. "Trwają precyzyjne oględziny" 13-latek i 15-latek po raz ostatni byli widziani w poniedziałek w miejscowości Ledno. Poszukiwania skupiały się głównie w rejonie Odry. Brało w nich udział ponad 200 osób, w tym policjanci, strażacy, żołnierze WOT oraz ratownicy WOPR. Poszukiwania zaginionych przeniosły się na teren poligonu w okolicy Krosna Odrzańskiego. Policjant przekazał, że miejsce, w którym znaleziono ciało, znajduje się około 40 km od miejscowości Ledno, gdzie ostatni raz widziano chłopców. Jak informowała Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, obszar działania ratowników jest trudny, gdyż obejmuje rzekę, rozległe tereny leśne i łąki położone w pobliżu Odry, które często są trudno dostępne. Teren był sprawdzany m.in. z wykorzystaniem poduszkowca. Z powietrza nadal szukano chłopców przy użyciu dronów i z policyjnego śmigłowca.