- Kierowca nie dostosował prędkości do trudnych warunków, jakie po opadach deszczu panowały na drodze - powiedziała komisarz Donata Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. - W chwili wypadku samochod jechał pędził z prędkością ok. 120 km/h. Po uderzeniu w drzewo wskaźnik prędkościomierza zepsuł się i zatrzymał właśnie na tej prędkości. Michał Szpak