- Warunki hydrologiczne i atmosferyczne pozwalają już, by lodołamacze mogły rozpocząć pracę - powiedziała rzeczniczka wojewody lubuskiego, Urszula Śliwińska-Misiak. Obecnie lodołamacze kruszą ostatnie zatory lodowe na Odrze. Jeśli pogoda się nie zmieni, statki najprawdopodobniej w środę rozpoczną pracę w okolicach Kostrzyna. - Trzeba jednak pamiętać, że wszystko uzależnione jest od temperatury i wysokości wody - dodała Śliwińska-Misiak. Lodołamacze ze Szczecina kruszyły już lód na Warcie w woj. lubuskim w grudniu ubiegłego roku. Jednak wtedy Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie podjął decyzję o ich wycofaniu ze względu na spadek temperatur oraz podnoszący się poziom Odry, a odpowiednie udrożnienie tej rzeki ma też wpływ na Wartę. Obecnie Warta w Gorzowie Wlkp. utrzymuje się na poziomie 521 cm przy stanie alarmowym 420 cm. W Kostrzynie rzeka ma stan 435 cm, przy stanie alarmowym 400 cm. Niepokojąca sytuacja panuje także na innych mniejszych rzekach województwa - w Żaganiu ze względu na wysoki stan Bobru został ogłoszony alarm powodziowy. Obecnie do stanu alarmowego brakuje 3 cm. Jak poinformowało Centrum Zarządzania Kryzysowego, rzeka Bóbr w Szprotawie przekroczyła stan alarmowy o 17 cm - ma 287 cm. Natomiast Nysie Łużyckiej w Przewozie brakuje do przekroczenia stanu alarmowego 4 cm, ma ona obecnie 346. W Gubinie Nysa przekroczyła już stan alarmowy o 28 cm - sięga 428 cm.