Tegoroczny 15. Przystanek Woodstock wiąże się z obchodami 40-lecia amerykańskiego Woodstock'69. Z tej okazji w sobotę odbyła się projekcja filmu "Woodstock'69" oraz wielki koncert z udziałem m.in. 106-osobowej Orkiestry Teatru Muzycznego "Operetka" im. Jana Kiepury oraz Eweliny Flinty, Wojtka Waglewskiego, Kasi Kowalskiej i Lory Szafran. W niedzielę gościem Akademii Sztuk Przepięknych był twórca i organizator legendarnego amerykańskiego Woodstocku - Michael Lang. - Artyści, którzy wtedy zagrali, byli zszokowani, zachwyceni kontaktem z publicznością. Naprawdę ciężko wybrać najlepszego z nich, ale koncert Jimmy'ego Hendrixa potrafił zmienić historię muzyki - wspominał. Dodał, że polski festiwal, który od piątku odbywa się w Kostrzynie nad Odrą, także zrobił na nim ogromne wrażenie. - Woodstock jest zupełnie unikalny - powiedział Lang. Apelował do młodzieży, by nie zatraciła idei tego festiwalu, by nie zapomniała, że najważniejsze są miłość, przyjaźń i muzyka. - Mam wrażenie, że muzyka zmienia świat, że Woodstock może zmieniać świat. I pamiętajcie, że im więcej dajecie, tym więcej dostajecie - powiedział Lang, który za rok zamierza zorganizować festiwal podobny do Woodstock'69, związany z tematem efektu cieplarnianego. W niedzielę na Woodstockowej scenie zagrają: Dżem, laureat Złotego Bączka - Clawfinger, Możdżer Danielson Fresco Trio, Guano Apes. 15. Przystanek Woodstock zakończy się w poniedziałek nad ranem.