Akcję organizuje gorzowskie koło Towarzystwa Pomocy im. świętego Brata Alberta, które prowadzi w tym mieście największe schronisko i noclegownię dla bezdomnych mężczyzn. Kwesta odbywa się po raz 12. Wolontariuszy nie sposób nie zauważyć - są ubrani w stroje św. Mikołaja w zielonym kolorze. Prowadzą zbiórkę od godz. 14 do 20. Każdy ma skarbonkę w kształcie domku oraz identyfikator. W poniedziałek zebrali ponad 4,2 tys. zł. We wtorek po południu będzie można ich spotkać m.in. w pobliżu największych sklepów i w centrum miasta. Ostatnim dniem kwesty będzie środa (7 grudnia). - Podczas tegorocznej kwesty zbieramy pieniądze na rozbudowę naszej placówki. Mamy w planie postawienie nowego budynku z miejscami noclegowymi, których brakuje w okresie zimowym. Pierwszy dzień zbiórki pokazał, że gorzowianie są bardzo hojni - powiedział opiekun-terapeuta Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Gabriel Strzelecki. Dom św. Brata Alberta mieści się przy ul. Strażackiej w Gorzowie. W placówce funkcjonuje schronisko i noclegownia dla bezdomnych. Z jego pomocy korzysta obecnie 52 mężczyzn, łącznie placówka jest w stanie zapewnić schronienie 59 osobom. Część z mieszkańców domu św. Brata Alberta zostaje tu na dłużej, inni korzystają jedynie z noclegowni i możliwości otrzymania ciepłego posiłku. Placówka nie ogranicza się do zapewnienia miejsca pobytu dla ludzi mających problemy życiowe, ale stara się udzielić im wsparcia w drodze do samodzielności. Organizuje różnego rodzaju kursy i szkolenia, prowadzi także tzw. mieszkania treningowe. Obecnie mieszka w nich dziewięciu podopiecznych, którzy bez stałego nadzoru zajmują się obowiązkami domowymi. Mieszkańcy schroniska pomagają także w bieżących remontach. W ubiegłym roku podczas kwesty wolontariusze zebrali prawie 9 tys. zł.