- Przede mną cztery lata ciężkiej pracy, ale z natury jestem pracoholikiem i mam ambitne cele przed sobą - powiedział nowo wybrany prezydenta miasta. Zwycięstwo Kubicki przyjął nie tylko z radością, ale i zaskoczeniem, bo przedwyborcze sondaże przewidywały wygraną jego kontrkandydatki Bożenny Bukiewicz z Platformy Obywatelskiej. Kubicki mówił, że "po cichu wierzył w wygraną". - Jeżeli się nie wierzy, to się nic nie uda - powiedział. - Przekonaliśmy do siebie tych, na których najbardziej nam zależało - mieszkańców Zielonej Góry - dodał. Miejska Komisja Wyborcza w Zielonej Górze podała, że w II turze wyborów na prezydenta Zielonej Góry Kubicki otrzymał 53,09 proc. głosów, a Bukiewicz - 43,91 proc. Sporym zaskoczeniem był także wynik Kubickiego w I turze, 12 listopada, kiedy zdobywszy nieco ponad 32 proc. głosów, uplasował się niemal zaraz za kandydatką PO (nieco ponad 39 proc.) Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"