We wtorek około godz. 14, po informacji przekazanej przez Straż Graniczną, policjanci z Kostrzyna nad Odrą w pobliżu polsko-niemieckiej granicy zatrzymali busa, w którym byli przewożeni migranci. W jego przestrzeni ładunkowej podróżowało aż 35 osób. Kierowcą pojazdu był 25-letni obywatel Rumunii. - Cudzoziemcy po kilkugodzinnej podróży w złych warunkach byli wycieńczeni i konieczne było udzielenie im pomocy przedmedycznej. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe - powiedziała rzeczniczka. Jechali do Niemiec Podczas kontroli funkcjonariusze SG ustalili, że wszyscy z Irakijczyków mają paszporty, ale żaden z nich nie posiada dokumentów uprawniających do pobytu na terytorium naszego kraju. Do tego cudzoziemcy zgodnie oświadczyli, że celem ich podróży były Niemcy i nie zamierzają składać wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce. - Z uwagi na nielegalny pobyt oraz usiłowanie nielegalnego przekroczenia granicy państwowej cudzoziemcy zostali zatrzymani. W środę prowadzone będą dalsze czynności z udziałem tłumacza. Przewożącemu ich Rumunowi grozi zarzut pomocnictwa przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy - dodała Konieczniak. Rzeczniczka zaznaczyła, że kierowcy, którzy przewożą cudzoziemców w zamkniętych przestrzeniach towarowych busów czy ciężarówek narażają ich zdrowie i życie. Z tego też powodu ważne są wszelkie sygnały mogące pomóc w jak najszybszym namierzeniu takich pojazdów.