Informację o zajęciu przez komornika tomografu komputerowego w gorzowskim szpitalu przekazał w środę dyrektor lecznicy Marek Twardowski. Wskazywał w niej, że zajęcia komornicze zadłużonego na ponad 260 mln zł szpitala stały się codziennością i mogą spowodować problemy w funkcjonowaniu placówki. Po publikacjach medialnych na ten temat sprawą zajęła się Krajowa Rada Komornicza. Rada zaznaczyła, że niezwłocznie zwróciła się do komornika zajmującego się tą sprawą. Tomograf uratowany - W wystąpieniu (...) zwróciliśmy uwagę na przepis Kodeksu postępowania cywilnego; w ocenie Rady tomograf nie powinien być zajmowany - powiedział rzecznik prasowy KRK Robert Damski. Dodał, że zgodnie z zapisem K.p.c. egzekucji nie podlegają m.in. produkty lecznicze niezbędne do funkcjonowania podmiotu leczniczego przez okres trzech miesięcy oraz niezbędne do jego funkcjonowania wyroby medyczne. Efektem sugestii KRK - jak dodał Damski - było anulowanie przez komornika wcześniejszego zajęcia tomografu. - Postanowienie w czwartek zostanie doręczone do Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie. Jednocześnie informujemy, iż na żadnym etapie postępowania dostęp służb medycznych do tomografu nie był utrudniony - zapewniła KRK w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej, pod którym podpisał się prezes Rady Rafał Fronczek. Iwona Horn ze Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie potwierdziła, że postanowienie komornika sądowego zostało już dostarczone do lecznicy. - Obecnie sytuacja jest taka, że komornik nie prowadzi już egzekucji z tomografu, ale pozostają długi szpitala i wierzyciel będzie nadal dążył do odzyskania swoich pieniędzy. Po stronie wierzyciela jest, czy będzie wnosił o zajmowanie wierzytelności z NFZ, zajęcie rachunków bankowych czy też wnosił o zajmowanie ruchomości niewyłączonych z egzekucji - zaznaczył Damski. Dyrektor szpitala podkreślał wcześniej, że tomograf służy do diagnozowania pacjentów w ciężkim stanie, a co za tym idzie ratowania ich życia. Szpital tonie w długach Zobowiązania wymagalne gorzowskiego szpitala wobec dostawców leków, materiałów opatrunkowych, sprzętu jednorazowego użytku, wody i energii na koniec stycznia 2013 roku wynoszą 67,5 mln zł. Obecnie nakazy sądowe i zajęcia komornicze opiewają łącznie na ok. 13,3 mln zł. Zdaniem Twarowskiego to sygnał, że nie można dłużej czekać na przekształcenie i oddłużenie szpitala. Przygotowania do przekształcenia szpitala w spółkę trwają od lipca 2012 roku.Taki wariant ratowania zadłużonej lecznicy wybrały władze regionu, a Sejmik województwa potwierdził to w przyjętym wówczas stanowisku. Zgodnie z założonym planem do przekształcenia miałoby dojść w kwietniu tego roku. Władze regionu liczą, że z budżetu państwa uda im się uzyskać ok. 150 mln zł. W przypadku pozostałego zadłużenia biorą pod uwagę dwa warianty. W pierwszym województwo przejmie większość zobowiązań, których spłatę będzie negocjowało z wierzycielami, a zobowiązania podlegające zapłacie ureguluje ze środków z dotacji. Drugi wariant to obciążenie długiem nowo powstałej spółki, której zarząd będzie negocjował warunki spłaty z wierzycielami. Decyzję w sprawie przekształcenia szpitala w Gorzowie radni wojewódzcy mają podjąć na sesji 18 lutego tego roku.