Kobietę poddano w zielonogórskim szpitalu wojewódzkim badaniom: krwi, biochemicznym i bakteriologicznym. Po wynikach specjaliści z zakładu diagnostyki laboratoryjnej i mikrobiologii szpitala wykluczyli u pacjentki wirusa świńskiej grypy. - To infekcja dróg oddechowych, jest też problem z zatokami, w których pojawił się stan zapalny, ale na pewno nie ma żadnej świńskiej grypy - powiedziała rzecznik zielonogórskiego szpitala Adriana Wilczyńska. Dodała, że pacjentka prawdopodobnie w piątek albo na początku przyszłego tygodnia zostanie wypisana do domu. Szpital wojewódzki w Zielonej Górze jedyny w regionie ma specjalne kabiny do izolacji pacjentów z podejrzeniem zakażenia wirusem groźnych chorób i został wyznaczony przez wojewódzki sztab antykryzysowy do zwalczania ewentualnych skutków epidemii.