Do wypadku doszło, kiedy kierująca fordem focusem wjechała w stado koni, a potem uderzyła w fiata doblo, który zatrzymał się, by zwierzęta przepuścić. - Kierowca fiata ma złamaną rękę. Kobiecie nic się nie stało, oboje byli trzeźwi. W wypadku zginął jeden koń - powiedział Marcin Maludy z zespołu prasowego lubuskiej policji. Utrudnienia trwały kilka godzin.