- Dotychczas robiliśmy tu bieżące remonty. Łataliśmy dziury w dachu, za chwilę pojawiały się nowe i w sumie ta robota nic tak naprawdę nie zmieniała - mówi dyrektor NDK Tadeusz Szechowski. Trudno nie przyznać mu racji. Bo "endek" wygląda... jak wygląda. A jego funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia. Remont jest konieczny Od długiego czasu jak echo powracał też podstawowy problem NDK. Sala widowiskowa nie spełniała norm przeciwpożarowych i warunkowo była dopuszczana do użytku. Zgodnie z zaleceniami strażaków należałoby chociażby wymienić fotele, które podczas pożaru wydzielałyby toksyczne dymy. Dotychczas jedynym wprowadzonym rozwiązaniem było ograniczenie ilości miejsc na sali. Kiedyś było tu ponad 400 miejsc teraz blisko 200. Wymiana foteli na te spełniające normy to koszt ponad 100 tys. zł. Nawet znalazłyby się na to pieniądze, ale powstaje pytanie, czy warto urządzać nowymi meblami zniszczoną i niezbyt estetyczną salę? Chcielibyśmy zacząć od właściwej strony, czyli najpierw wyremontować przestrzenie NDK, a potem zająć się ich wyposażeniem - twierdzi T. Szechowski. W ubiegłym roku ogłoszony został konkurs na projekt architektoniczny i modernizację NDK. Pytających było wielu, ale do konkursu przystąpiły dwie firmy. Z Jeleniej Góry i Szczecina. Wygrał szczeciński Redan. W ramach konkursu zlecone zostało opracowanie dokumentacji, właśnie odbyły się ostatnie konsultacje. To ostatni moment, by jeszcze ewentualnie w tym mocno zaawansowanym projekcie nanieść poprawki - zaznaczył dyrektor NDK. Trzeba szukać pieniędzy - Musimy zrobić wszystko, by wyremontować dom kultury, bo jest on miastu bardzo potrzebny. Na pierwszym miejscu w opracowaniu projektu są mieszkańcy, bo to im ma NDK służyć. Na drugim są instruktorzy, bo oni tu dla mieszkańców pracują. Potem są urzędnicy, bo to my będziemy musieli projekt przeforsować i znaleźć na niego zewnętrzne pieniądze, bo na realizację remontu z budżetu miasta nie ma szans - mówił podczas konsultacji prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. Projekt w najbliższym czasie wejdzie w fazę uzyskiwania ostatecznego pozwolenia na budowę. Czyli mamy gotowy projekt na przebudowę NDK. Kolejnym warunkiem, który musi zostać spełniony, jest uzyskanie dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. Koszt szacowany jest na 5-6 mln zł. Gdy doliczymy do tego zagospodarowanie terenów przy NDK, zwiększy się o kolejny 1 mln zł. - Miasto sfinansowałoby remont w 15 proc. Reszta pochodziłaby ze środków UE. Jak będzie w praktyce zobaczymy. Na dziś zakładamy, że bez dofinansowania unijnego tematu nie ma - mówi wiceprezydent Nowej Soli Jacek Milewski. Mamy przygotowaną ścieżkę na pozyskiwanie tych środków, wiemy skąd je pozyskać, jednak takich gmin jak nasza jest bardzo wiele, więc decyzja będzie należeć do marszałka lubuskiego. Dobrą kartą przetargową jest to, że są to obiekty poprzemysłowe, stąd być może jest większa szansa na środki na rewitalizację takich obiektów. Co się zmieni? Szczegóły projektu zmian pokazał przedstawiciel firmy Redan Rafał Antonowicz. W głównej idei projektu chodziło o to, by z obiektu NDK, który powstawał w kilku etapach, poprzez dobudowywanie kolejnych elementów, czyli niejako zbioru budynków w nieregularnej formie, stworzyć jedną całość funkcjonalną i przestrzenną. W ramach inwestycji największe zmiany będą dotyczyć głównego budynku i nadrzędnego pomieszczenia - sali widowiskowej. Poszerzona będzie inna podstawowa funkcja domu kultury, czyli sale na różnego rodzaju pracownie. Budynek też będzie w nieznacznym stopniu rozbudowywany, bo pomieszczenie wszystkich funkcji okazało się w praktyce prawie niemożliwe - zapowiedział R. Antonowicz. Kubatura obiektu zwiększy się o 3000 tys. m3. Dziś jest to 13.000 m3. Projektanci planują między innymi stworzenie sali konferencyjnej na około 100 osób, jakiej dotąd w budynku nie było. Sala ta znajdzie się w nowo dobudowanej części przy ul. Piłsudskiego. Za tym budynkiem stanie też przeszklony hall, który będzie głównym wejściem. Dodatkowo, w budynku od strony ul.Wesołej, gdzie dziś znajduje się część mieszkalna, znajdą się pomieszczenia biurowe. To pozwoli uwolnić część pomieszczeń w głównym budynku NDK z przeznaczeniem na sale na przykład do prób zespołów. Powstaną też pomieszczenia hotelowe na 6-7 miejsc dla artystów, którzy będą mogli przenocować. W środku domu kultury będzie wiele udogodnień dla osób niepełnosprawnych, między innymi windy. Nad Kawiarnią Teatralną pojawi się ciekawostka - taras, który będzie służył jako letni ogródek i przestrzeń do zajęć półplenerowych w NDK. Będzie też nieco przebudowane otoczenie budynku, rozbudowany między innymi zostanie nieco parking przy ul. Wesołej. Wiele miejsc na pozostawienie auta przed koncertem nie przybędzie, jednak wjazd będzie zagrodzony szlabanami, by parkingu nie zajmowali klienci pobliskiego marketu. Nowy dom kultury po remoncie będzie nowoczesnym obiektem, spełniającym współczesne standardy. To racjonalny projekt. Nie będziemy budować NDK od podstaw, ale wprowadzać optymalne rozwiązania i tworzyć miejsce na nowe funkcje - stwierdza Tadeusz Szechowski. Trzeba przyznać, że wizualizacje projektu robią wrażenie. Trzeba teraz trzymać kciuki, aby się udało zdobyć pieniądze na przeniesienie planów z papieru w nowosolską rzeczywistość. Wojciech Olszewski