Minister sprawiedliwości podjął na razie decyzję o lustracji w gorzowskim sądzie; wszystkie magazyny z aktami sądowymi zostaną prześwietlone. Decyzja ta to pokłosie afery z kradzieżą akt z tamtejszego sądu. Okazało się bowiem, że znany komornik, a wcześniej sędzia ukradł kilka tomów akt, w tym także akta obecnego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Andrzeja Surmacza. - Teraz trzeba więc sprawdzić, co się dzieje z innymi aktami - mówi prokurator krajowy. - Jak są archiwizowane, jak są przetrzymywane, czy nie mamy do czynienie z jakimś większym zjawiskiem - wyjaśnia Janusz Kaczmarek. Prokurator krajowy nie chciał jednak komentować naszych informacji o podejrzeniu o korupcji w tamtejszym sądzie. Może za to na nią wskazywać sprawa komornika, który mimo dużych możliwości matactwa, nie trafił za kratki. Dodajmy, że o niezastosowaniu aresztu orzekali jego koledzy. Jak jednak powiedział naszemu reporterowi wysoki rangą urzędnik Prokuratury Krajowej, są dowody na nieformalną, korupcyjną działalność sędziów, a także prawników w Gorzowie. Dowody są na tyle mocne, że może dojść do całkowitej likwidacji sądu.