Placówki tej sieci będą pracowały normalnie, a do wejścia w życie nowelizacji ustawy refundacyjnej będą realizować recepty z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ". Jak poinformował prezes Lubuskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej Ryszard Kiedrowski, z danych jakie ma wynika, że do godz. 11 udział w proteście zapowiedziało ok. 40 proc. aptek w regionie. Dodał, że większość z nich planuje przerwę w pracy między godz. 13 a 14, a kilku właścicieli zapowiedziało, że z różnych powodów nie zamknie aptek w tym czasie, jednak rygorystycznie będą sprawdzać poprawność wypisania przedkładanych recept. W przesłanym komunikacie o odstąpieniu od protestu poinformował prezes GWM Sp. z o.o. Grupa Aptek Strywald, Waldemar Strychanin. Sieć posiada w Gorzowie osiem aptek; w sumie w mieście jest ich 43. "Uznajemy prawomocne przepisy prawa za obowiązujące, a pisemne złożenie przyrzeczenia, zarówno przez prezesa NFZ, jak i ministra zdrowia - za zgodne z obowiązującym prawem. Nikt nie ma prawa do prowadzenia swojej politycznej i korporacyjnej walki, a taka sytuacja ma obecnie miejsce i dotyczy różnych szczebli samorządu aptekarskiego. W jej wyniku wszelka szkoda w rzeczywistości dotyka tylko pacjenta" - głosi komunikat. Treść komunikatu zostanie zamieszczona we wszystkich aptekach należących do Grupy Strywald, która poza Gorzowem jest właścicielem aptek w Słupsku, Sztumie i Lęborku (po jednej w każdym z tych miast). Naczelna Rada Aptekarska zaapelowała do aptekarzy, by od poniedziałku w godz. 13 - 14 leki były wydawane tylko w nagłych przypadkach, zagrażających życiu. Ma to dotyczyć m.in. ciężkich chorób przewlekłych, gdy brak przyjęcia medykamentu może mieć poważne konsekwencje. Rada wezwała także farmaceutów do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ, badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej".