- Ofiarami pożaru jest małżeństwo - 50-letnia kobieta i jej 48- letni mąż. Ich 17-letni syn oraz jego 77-letnia babcia zdołali opuścić w porę budynek. Starsza pani jednak zasłabła i pogotowie musiało zabrać ją do szpitala - powiedziała policjantka. Rzecznik lubuskiej straży pożarnej Dariusz Żołądziejewski powiedział, że zgłoszenie o pożarze przy ul. Walczaka dotarło do straży po godzinie pierwszej w nocy. W akcji gaśniczej uczestniczyło sześć zastępów. Prawdopodobnie pożar wybuchł na schodach prowadzących na piętro budynku, gdzie spało małżeństwo. Dwie osoby przebywały w tym czasie na dole. Spaleniu uległa klatka schodowa, częściowo również poddasze budynku. - Prawdopodobnie ogień odciął drogę ucieczki osobom przebywającym na piętrze. Niestety po opanowaniu pożaru, co zajęło około godziny, ratownicy znaleźli na poddaszu dwa ciała - powiedział rzecznik. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Ustaleniem tego zajmie się biegły z dziedziny pożarnictwa. Czynności będą prowadzone pod nadzorem prokuratora. Od początku br. w pożarach na terenie województwa lubuskiego zginęło dziewięć osób - dodał rzecznik straży pożarnej.