W środę Uniwersytecki Szpital w Zielonej Górze informował, że zakażenie bakterią Klebsiella pneumoniae NDM, potocznie zwaną New Delhi, wykryto u kilku pacjentów. Podjęto także decyzję o wstrzymaniu planowych przyjęć pacjentów na wszystkie oddziały do 15 sierpnia. W związku z tą sytuacją zarząd Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim podjął decyzję o wprowadzeniu natychmiastowych środków zapobiegawczych we wszystkich oddziałach. Zlecono i przeprowadzono kontrole przestrzegania obowiązujących na terenie szpitala procedur, przeprowadzono dodatkowy instruktaż dla personelu, a w newralgicznych miejscach szpitala m.in. przy głównym wejściu zamontowano dodatkowe pojemniki z płynem do dezynfekcji rąk, ponieważ New Delhi to bakteria brudnych rąk. "Niestety, New Delhi jest superbakterią szpitali" - powiedziała dr n. med. Katarzyna Brzeźniakiewicz-Janus, kierownik Kliniki Hematologii Uniwersytetu Zielonogórskiego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Jak wytłumaczyła, "to pałeczka zapalenia płuc należąca do grupy bakterii jelitowych". "Jest odpowiedzialna m.in. za groźne dla życia zapalenie płuc, zapalenie układu moczowego, pokarmowego czy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Może doprowadzić do sepsy (posocznicy), która bardzo często kończy się śmiercią pacjenta. Bakteria New Delhi jest znana jako bakteria brudnych rąk. Dlatego bardzo ważne jest zachowanie najwyższych standardów higieny i wręcz obsesyjne mycie rąk" - wyjaśniła lekarka. Gorzowski szpital miał dwukrotnie do czynienia z bakterią New Delhi w 2014 r i rok później. Pierwszy szczep w Polsce wykryto w Poznaniu Klebsiella pneumoniae jest drobnoustrojem występującym powszechnie. Szacuje się, że około 30 proc. populacji jest jego nosicielami w obrębie przewodu pokarmowego. Epidemiolodzy rozróżniają także szczepy Klebsiella pneumoniae NDM (New Delhi), czyli szczepy bakteryjne produkujące enzymy mające zdolność niszczenia karbapenemów (grupy antybiotyków β-laktamowych, spokrewnionych z penicylinami i cefalosporynami) i wiele z nich jest wrażliwa jedynie na kolistynę. Zostały zidentyfikowane również szczepy charakteryzujące się skrajną opornością na wszystkie dostępne antybiotyki. Po raz pierwszy NDM-1 został zidentyfikowany w drobnoustrojach Klebsiella pneumoniae i Escherichia coli wyizolowanych w 2008 roku u pacjenta szpitala w Nowym Delhi w Indiach. Później stwierdzono pojawienie się NDM-1 u kilku gatunków gram-ujemnych enterobakterii (najczęściej u Klebsiella pneumoniae i Escherichia coli) na obszarze Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Stamtąd NDM-1 trafił do Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Japonii oraz Brazylii. Jak podkreślają władze gorzowskiego szpitala, od sierpnia 2010 bakterie produkujące enzym NDM-1 gwałtownie rozprzestrzeniają się w wielu krajach na wszystkich kontynentach wywołując śmiertelne zakażenia. Pierwszy przypadek śmiertelny wystąpił w Belgii w czerwcu 2010 roku. Natomiast pierwszy szczep Klebsiella pneumoniae New Delhi w Polsce został wykryty pod koniec 2012 r. w jednym z poznańskich szpitali. W ciągu dwóch lat doszło do zakażeń bądź kolonizacji u ok. 150 pacjentów hospitalizowanych w Wielkopolsce. W 2013 r. pacjent z niewykrytym nosicielstwem w przewodzie pokarmowym został przeniesiony do warszawskiego szpitala i od połowy 2013 r. nastąpiło lawinowe rozprzestrzenianie się drobnoustroju głównie w województwie mazowieckim, podlaskim, a także sporadycznie w innych województwach. W 2014 roku w Polsce stwierdzono obecność bakterii K. pneumoniae NDM u kilkuset nosicieli, głównie w Warszawie i Poznaniu. Obecnie nosicielstwo lub zachorowania odnotowano w Polsce u ok. 3 tysięcy pacjentów.