Do tej pory takie zabiegi ze wskazań onkologicznych wykonywały tylko lecznice o statusie kliniki m.in. w Poznaniu i Szczecinie. Dla niespełna 50-letniej pacjentki był to zabieg ratujący życie - poinformowała w piątek Agnieszka Wiśniewska z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Mieszkanka powiatu sulęcińskiego od lat cierpi na niedowład czterokończynowy związany z uszkodzeniem kręgosłupa. Niedawno jej ciało zaatakował nowotwór kości. Guz umiejscowił się w okolicy udowej prawej nogi. Miał kilkadziesiąt centymetrów średnicy. By uratować kobiecie życie, niezbędna była amputacja części miednicy wraz z usunięciem prawej nogi. Przeprowadzili ją chirurdzy ortopedzi z gorzowskiej lecznicy. W ponad trzygodzinnej operacji trzem specjalistom z Gorzowa towarzyszył dr Daniel Kotrych z Kliniki Ortopedii, Traumatologii i Onkologii Narządu Ruchu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. - Po kilku dniach od amputacji pacjentka czuje się dobrze. Rokowania są pomyślne. Ale na ostateczny wynik naszych działań przyjdzie nam jeszcze poczekać, przynajmniej dwa tygodnie. Do czasu zdjęcia szwów - powiedział ordynator Oddziału Chirurgii Ortopedycznej i Urazów Narządów Ruchu gorzowskiego szpitala Krzysztof Chrobrowski. To pierwszy tego typu zabieg wykonany w gorzowskim szpitalu przeprowadzony ze wskazań onkologicznych. Lecznica ta ma największy w województwie Oddział Chirurgii Ortopedycznej i Urazów Narządu Ruchu. - Nigdzie w Lubuskiem nie robi się tak trudnych zabiegów, w tym operacji miednicy i kręgosłupa. Wprowadzenie do koszyka usług operacji usunięcia miednicy stawia gorzowski szpital w wojewódzkiej czołówce. Może być też początkiem rozwoju lecznicy i specjalizacji w zabiegach onkologicznych - powiedziała Wiśniewska. Dodała, że lecznica w Gorzowie z powodzeniem stosuje chemioterapię, a w planach ma utworzenie ośrodka radioterapii. Ponadto na bazie Oddziału Chirurgii Ortopedycznej i Urazów Narządów Ruchu w niedalekiej przyszłości ma powstać ośrodek referencyjny dla lekarzy stosujących w swojej praktyce implanty onkologiczne. To oznacza, że lekarze ortopedzi z całego kraju przyjeżdżaliby na szkolenia do Gorzowa.