Śledztwo jest utrudnione, ponieważ dziewczyna twierdzi, że niewiele z całego zdarzenia pamięta. Na razie wiadomo, że wczoraj w okolicach mostu kolejowego w centrum miasta do idącej do szkoły Marzeny podeszło czterech albo pięciu młodych, ogolonych na łyso mężczyzn. Jeden z nich wyjął z kieszeni przypominające nóż, ostre narzędzie i wyrył na jej policzku kilkucentymetrowy znak hitlerowski. Dziewczyna trafiła do szpitala, w którym lekarze stwierdzili trwałe uszkodzenie jej twarzy. Ich zdaniem 15-latka została oszpecona do końca życia. Może jej pomóc tylko kosztowny zabieg plastyczny związany z przeszczepem skóry. Gorzowscy policjanci proszą o kontakt wszystkich świadków tego zdarzenia. Z policją można się kontaktować pod całodobowym, bezpłatnym numerem telefonu 997.