8 lat więzienia i 75 tys. zł grzywny - taki wyrok wydał dzisiaj na Gawronika Sąd Rejonowy w Słubicach. Z kolei decyzją Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu (Podkarpackie) przedterminowo warunkowo został dzisiaj zwolniony z więzienia Bogusław Bagsik, skazany w głośnym procesie Art-B. Odsiedział dwie trzecie kary - poinformował prezes tarnobrzeskiego sądu Józef Dyl. Skazany odbywał karę w półotwartym Zakładzie Karnym w Chmielowie koło Tarnobrzega. Sędzia wyjaśnił, że za zwolnieniem skazanego przemawiał m.in. fakt, że odbył on większość kary (ponad 6 z 9 lat), proces jego resocjalizacji został osiągnięty, a według kierownictwa ZK "prognoza kryminologiczno-społeczna skazanego jest dodatnia". Ponadto podczas odbywania kary zachowywał się on nienagannie, pracował społecznie (uczył dzieci języka angielskiego). Dyl zastrzegł jednak, że zwolnienie jest na okres próbny. Bagsik nie może "naruszyć porządku prawnego", bo wówczas zwolnienie zostanie odwołane. Okres próbny skończy się 24 lutego 2007 roku, czyli w dniu upłynięcia terminu kary. Prokuratura tarnobrzeska najprawdopodobniej odwoła się od decyzji tarnobrzeskiego sądu do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, z przyczyn społecznych. Aleksander Gawronik na początku lat 90. był przez tygodnik "Wprost" umieszczany na pierwszym miejscu listy najbogatszych Polaków. Majątek zdobył, otwierając w 1989 r. sieć kantorów. Prasa spekulowała na temat bliskich związków Gawronika z Ireneuszem Sekułą - wówczas wicepremierem do spraw gospodarki w rządzie Mieczysława F. Rakowskiego - który miał mu ułatwić to przedsięwzięcie. Gawronik publicznie przyznawał, że w latach 70. pracował w SB. Po ucieczce w 1991 r. z kraju szefów Art-B, Bogusława Bagsika i Andrzeja Gąsiorowskiego, Gawronik został prezesem tej spółki. Później był także krótko szefem upadającej wtedy fabryki ciągników Ursus. We wrześniu 1992 r. z nakazu prokuratorskiego został aresztowany pod zarzutem przywłaszczenia sobie obrazów i innego majątku Art-B na kwotę 1,8 mln zł. Gawronik wyszedł z aresztu po wpłaceniu 300 tys. zł kaucji przez Krzysztofa Niezgodę. W 1993 r. Niezgoda przejął jego kantory. Gawronik natomiast został senatorem (niezrzeszonym), co spowodowało, że proces przeciw niemu został w sądzie zawieszony (Senat nie uchylił mu immunitetu). Senatorem był do 1997 r. Miał on sieć punktów, zajmujących się zwrotem podatku VAT cudzoziemcom, kupującym w Polsce towary nim obłożone. Do urzędów skarbowych, zwracających podatek firmie Gawronika, trafiały sfałszowane faktury. Fałszowano liczbę i wartość zakupionych papierosów, korzystając z oryginalnych faktur, wystawionych na niewielką ilość towaru. Zdaniem prokuratury, Gawronik - pomysłodawca wyłudzania zwrotu VAT-u na podstawie czeków tax-free - podzielił się tym sposobem z zamordowanym w grudniu 1999 r. byłym szefem gangu pruszkowskiego Andrzejem K., ps. Pershing. Razem mieli czerpać z tego korzyści. Jako senator Gawronik włączył się do lobby zabiegającego o uchwalenie ustawy umożliwiającej zwrot podatku VAT. W innych wątkach tego samego prokuratorskiego postępowania oskarżonym jest m.in. b. poseł AWS Marek Kolasiński. W styczniu 2001 r. warszawski sąd skazał Gawronika na 3 lata i 8 miesięcy więzienia oraz 6 tys. zł grzywny za przywłaszczenie 1,8 mln zł z kasy Art-B. Ten proces nie mógł zacząć się do 1997 r., gdyż do tego czasu chronił go immunitet senatora. Prokuratura oskarżała Gawronika o to, że od 1 sierpnia do 17 października 1991 r. działał na szkodę spółki Art-B w ten sposób, że przywłaszczył sobie ponad 30 obrazów znanych malarzy (m.in. Chełmońskiego, Kossaków, Malczewskiego i Wyczółkowskiego) oraz gotówkę i czeki należące do Art-B na łączną sumę 1,8 mln zł. W maju 2001 r. policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali Gawronika. Został wtedy aresztowany pod zarzutem udziału w gangu pruszkowskim oraz nakłaniania członków tego gangu do stworzenia procederu, który zmierzał do wyłudzenia podatku VAT znacznej wartości. Aresztowano go m.in. na podstawie zeznania świadka koronnego - jednego z byłych bossów mafii pruszkowskiej Jarosława S., ps. Masa, świadka koronnego. Bogusław Bagsik - "bohater" największej afery III Rzeczypospolitej - został skazany w październiku 2000 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie na karę łączną 9 lat więzienia. Sąd uznał go za winnego wszystkich pięciu zarzutów, w tym tzw. "oscylatora", czyli wielokrotnego oprocentowania tych samych pieniędzy w różnych bankach. Wcześniej jednak Bagsik spędził w aresztach prawie 4,5 roku i w sytuacji, gdy został skazany na karę 9 lat, otrzymał prawo do przedterminowego, warunkowego zwolnienia. Sąd w Warszawie wymierzył Bagsikowi następujące kary: za zagarnięcie mienia Art-B - 8 lat; za oscylator - 6,5 roku; za wręczanie łapówek - 3,5 roku; za działanie na szkodę Art-B - 2,5 roku; za poświadczenie nieprawdy - 6 miesięcy. Ukarał go także pięcioma tys. zł grzywny i zakazem zajmowania stanowisk w spółkach prawa handlowego przez pięć lat oraz zwrotem kosztów procesu. Sąd uniewinnił dwóch pozostałych oskarżonych - Marka Domańskiego i Tomasza Czaplaka.