- Do tego celu mógł używać jakiegoś rodzaju substancji pirotechnicznej, którą wsypywał do podziemnych korytarzy drążonych przez te zwierzęta. Wówczas prawdopodobnie doszło do detonacji - powiedział Sławomir Konieczny z zespołu prasowego lubuskiej policji. Ofiarą jest mężczyzna w wieku około 50 lat - właściciel jednej z działek. W wyniku wybuchu doznał bardzo rozległych obrażeń głowy i kończyn. Policja zabezpieczyła miejsce tragedii. Wezwano również pirotechników, by sprawdzili teren. Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny będzie prowadzone pod nadzorem prokuratora. Informację o eksplozji na ogródkach działkowych policja otrzymała w czwartek po godzinie 17. Głośny huk usłyszały osoby znajdujące się w okolicy.