Szlaban, a nad nim bariera, uniemożliwiają wjazd na osiedle wysokim i ciężkim pojazdom. Pod spodem znajduje się parking, którego strop mógłby nie wytrzymać dużego ciężaru. - Ważniejsze jest odgradzanie się przez te komuny lokatorów od zdrowego myślenia, że kiedyś trzeba będzie sobie pomóc - mówi Andrzej Szmit, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie Wielkopolskim. Prezes spółki zarządzającej nieruchomością nie widzi problemu. - W przypadku awarii, na przykład pożaru, strażacy po prostu rozwaliliby przeszkodę - mówi Elżbieta Malisz. Straż potwierdza. - Do tego typu obiektu dojazd przeciwpożarowy nie jest wymagany - mówi Bartłomiej Mądry z gorzowskiej Straży Pożarnej. To nie jest jedyny przypadek barier stawianych przez zarządców osiedli. - To moda na pokazanie, że jest się lepszym od innych - tłumaczy architekt krajobrazu Wojciech Januszczyk.