Głównym ich celem jest ożywienie ruin tamtejszej starówki i promocja pozostałości historycznych fortyfikacji należących do najciekawszych tego typu obiektów w Lubuskiem. W programie imprezy znalazły się m.in. inscenizacje historyczne, wystawy i koncerty, a także wycieczki autokarowe i rowerowe oraz rejsy statkiem po Warcie. Zaplanowano także seminaria naukowe oraz kiermasz historyczny z giełdą staroci. Nie zbraknie akcentów militarnych - będzie można obejrzeć m.in. musztrę pruską w wykonaniu załogi Fortu Gerharda ze Świnoujścia. Miłośnicy historii wojskowości z Barnina dadzą pokaz walk żołnierskich, zaprezentowana zostanie inscenizacja oblężenia zamku m.in. przez oddziały artylerzystów. Podczas tegorocznych Dni Twierdzy nazwę "Twierdza" otrzyma jedno z rond w mieście, w planie jest także otwarcie punktu informacji turystycznej w wyremontowanej Bramie Berlińskiej fortu i objazdowej wystawy pn. "Twierdze nadbałtyckie". Jak zapewnił rzecznik kostrzyńskiego magistratu, Przemysław Jocz, podczas Dni Twierdzy "nie zbraknie propozycji dla ludzi chcących w miłej atmosferze spędzić ostatni weekend wakacji i szczególnie interesujących się fortyfikacjami i historią wojskowości". Historia Twierdzy w Kostrzynie nad Odrą sięga XVI wieku. W 1630 r. w założono w niej pierwszy regularny regiment Hohenzollernów i dlatego Kostrzyn nazywany był także kolebką pruskiego militaryzmu. Podczas wojny siedmioletniej (1756-63) twierdza wytrzymała oblężenie wojska rosyjskiego i silny ostrzał, który zniszczył prawie całe miasto. W marcu 1945 r., na krótko przed zakończeniem II wojny światowej, miasto, na bezpośredni rozkaz Hitlera, miało prowadzić obronę do ostatniego człowieka. Armia Czerwona ostrzeliwała Kostrzyn ciężką artylerię tak długo, aż zostało ono zrównane z ziemią; Rosjanie wkroczyli do miasta 30 marca 1945 roku. Pierwsze Dni Twierdzy Kostrzyn odbyły się przed siedmioma laty z okazji 700-lecia tego granicznego miasta.