W piątek do sądu trafił wniosek prokuratury o aresztowanie 17 i 20-latka. Wcześniej zapadła już decyzja o areszcie dla dwóch 18-latków, podejrzanych w tej sprawie. Wszyscy młodzi ludzie usłyszeli zarzut udziału w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym, zagrożony karą do 10 lat więzienia. Żaden z nich nie przyznał się do popełnienia przestępstwa. - Z naszych ustaleń wynika, że podejrzani znali pokrzywdzonego, który wielokrotnie zwracał im uwagę na chuligańskie zachowanie. Upominał ich m.in. za malowanie grafity na elewacjach budynków. Ten wątek sprawy będzie dokładnie wyjaśniany podczas trwającego śledztwa - powiedział Rubaszewski. Do pobicia doszło 29 sierpnia br. Według prokuratury, czterech młodych ludzi zaatakowało na osiedlu 41-latka. Mężczyzna był bity i kopany po całym ciele. Lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie. Z powodu obrażeń mózgu ofiara jednak zmarła w miniony poniedziałek.