Przeprowadzona w środę sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Prokuratura nadal czeka na wyniki badan toksykologicznych. W toku śledztwa ustalono jednak przypuszczalny przebieg zdarzeń przed śmiercią chłopaka. "Przeprowadzone przesłuchania i inne ustalenia policji stały się podstawą do przedstawienia 18-latkom zarzutów. W niedzielę, 14 stycznia, mieli oni spożywać alkohol z pokrzywdzonym, a następnie upojonego pozostawić na dworze bez opieki" - powiedział Witkowski. Dodał, że 18-latkom postawiono zarzuty narażenia 15-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, nieumyślnego spowodowania jego śmierci i rozpijania osoby małoletniej. Po przedstawieniu zarzutów, 18-latkowie zostali zwolnieni do domu. Przed sądem będą odpowiadać z wolnej stopy. Zostali objęci dozorem policyjnym. Za najpoważniejszy zarzut - nieumyślnego spowodowania śmierci - grozi im od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Zgłoszenie o niedającym oznak życia chłopaku, leżącym przy drodze w Ciecierzycach, policja otrzymała w poniedziałek, 15 stycznia, wczesnym popołudniem. Śledztwo w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Gorzowie Wielkopolskim. Marcin Rynkiewicz