Tym sposobem chciał uniknąć konsekwencji związanych z jazdą pod wpływem alkoholu - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski. Kierowca renaulta został zatrzymany do rutynowej kontroli na jednej z zielonogórskich ulic. W związku z dziwnym zachowaniem legitymowanego, funkcjonariusze uznali, że może być on pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał 0,51 promila alkoholu. Oczekując na drugie badanie sugerował policjantom możliwość innego załatwienia sprawy. Wręczył jednemu z funkcjonariuszy plik banknotów twierdząc, że to 2 tys. zł i zasugerował aby zapomnieli o całej sprawie. Policjant poinformował mężczyznę, że w związku z wręczeniem łapówki zostanie zatrzymany na 48 godzin. Zabezpieczono również samochód zatrzymanego. Oskarżony przyznał się. Grozi mu kara od roku do 10 lat więzienia.