Jak dodała rzecznik, wyniki kontroli w punktach pocztowych i sortowniach firm kurierskich pokazują, że w ostatnim roku zjawisko detalicznej nielegalnej sprzedaży i dystrybucji tytoniu bardzo się nasiliło. - Rekordowy był październik ubiegłego roku, w którym zatrzymaliśmy ponad pół tony nielegalnego tytoniu w przesyłkach - powiedziała rzecznik. Zatrzymywane w woj. lubuskim paczki są adresowane do odbiorców w całym kraju. Najczęściej tytoń nie ma żadnych oznaczeń lub posiada sfałszowane etykiety znanych marek krajowych. - Paczki z tytoniem są nadawane na poczcie lub za pośrednictwem firm kurierskich. Od kilku miesięcy nasi celnicy cyklicznie kontrolują je przed wysłaniem i niemal za każdym razem udaje się przechwycić paczki z tytoniem - dodała Downar-Zapolska. Rzeczniczka podkreśliła, że paczki i przesyłki są otwierane tylko wtedy, gdy są ku temu przesłanki, np. oznaczy je pies szkolony do znajdowania tytoniu. Tak było na też w tym tygodnia, kiedy funkcjonariusze z Olszyny (woj. lubuskie) sprawdzili zawartość przesyłek pocztowych pod kątem nielegalnego obrotu wyrobami tytoniowymi w Zielonej Górze. Wytypowano tam do sprawdzenia 95 przesyłek. Celnicy znaleźli w nich 197,23 kg tytoniu bez polskiej akcyzy. Wobec 24 nadawców paczek zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe.