Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu - poinformowała w piątek Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Jak ustalili śledczy, 23 września ub. roku pokrzywdzona bawiła się w lokalu w Zielonej Górze. Piła alkohol. Potem zmieniła miejsce zabawy. Nad ranem poprosiła towarzyszące jej osoby, aby pomogły jej skontaktować się telefonicznie z mężczyzną, który miał odwieźć ją do domu. Gdy kierowca przyjechał, znajomi pomogli jej wsiąść do samochodu. Sytuacji przyglądał się 42-letni oskarżony, który zaoferował pomoc. Sprawiał wrażenie, że zna kobietę i oświadczył kierowcy, że pojedzie z pokrzywdzoną. Mężczyźni zaprowadzili kobietę do domu, oskarżony polecił kierowcy, by wracał do domu. Powiedział, że zostanie z pokrzywdzoną do czasu przyjazdu taksówki. W domu 22-latki były policjant miał ją zgwałcić. Został zatrzymany jeszcze tego samego dnia, po zgłoszeniu pokrzywdzonej. Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do ośmiu lat więzienia.