- Z wstępnych ustaleń wynika, że dziewczynka prawdopodobnie została uduszona. Sekcja zwłok ma odbyć się w poniedziałek, wówczas będzie wiadomo, co było przyczyną jej śmierci i czy przestępstwo mogło mieć tło seksualne - powiedział asp. sztab. Piotr Kuźma z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie. Także w poniedziałek przed sądem rodzinnym stanie 15-latek, którego zatrzymano w związku ze sprawą. Chłopaka widziano wspólnie z dziewczynką w dniu jej zaginięcia, a potem w okolicach miejsca odnalezienia jej ciała. Do tragedii doszło w sobotę. Po południu 8-letnia Weronika bawiła się na placu zabaw przed domem dziecka, ostatni raz widziano ją tam około godziny 15. Policję o jej zaginięciu zaalarmowała wychowawczyni, która zaniepokoiła się, że dziewczynka długo nie wraca z dworu. Po tym sygnale rozpoczęły się poszukiwania dziewczynki. W międzyczasie ustalono, że mogła oddalić się z innym wychowankiem domu dziecka - 15-letnim chłopakiem. Nastolatka widziano potem na terenie toru motocrossowego, tzw. kaczych dołów. Około godziny 20.50, w pustostanie przy drodze przebiegającej niedaleko toru, odnaleziono zwłoki dziecka. Policja już wówczas odnalazła również 15-latka, który obecnie przebywa w policyjnej izbie dziecka.