W ciągu ostatnich dwóch dni zatrzymano kilkunastu mężczyzn odpowiadających zdaniem policjantów rysopisowi sprawcy. Jednak kobiety nie rozpoznały w nim napastnika. W ciągu miesiąca mężczyzna zaatakował 6 kobiet, a 3 zgwałcił. Pięć kobiet napadł w Zielonej Górze, a jedną nastolatkę w Świdnicy. We wszystkich wypadkach scenariusz wydarzeń był ten sam. Napastnik atakuje od tyłu, narzuca kobietom na głowę ubranie i terroryzuje ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem. Ostatni atak miał miejsce w nocy z czwartku na piątek. Kobietę, która spacerowała po parku z psem, sprawca złapał za rękę. Ta potraktowała swojego oprawce gazem pieprzowym i uciekła. Policjanci poszukują obecnie dwóch mężczyzn. Jeden - młody ma około 20- 23 lata, jest wysoki i szczupły, ma ciemne włosy i grube brwi. Drugi jest starszy w wieku 35-40 lat, ma także ciemne włosy. Jego cechą charakterystyczną jest szeroki garbaty nos. W Zielonej Górze trwają poszukiwania napastnika. Rozpoczęła się także kontrola pracy policjantów - tuż po tym, jak mieszkańcy złożyli skargę do komendy wojewódzkiej. Ich zdaniem mundurowi nie zareagowali na ich informacje w sprawie gwałciciela, lub przyjechali, kiedy było już za późno na złapanie mężczyzny odpowiadającego rysopisowi. Agnieszka Bylica CZYTAJ WIĘCEJ: Gwałciciel nadal grasuje w Zielonej Górze Brutalny gwałciciel wciąż na wolności Brutalne napady w Zielonej Górze