- Kilkanaście ciężarówek zablokowało wjazd na terminal. Policja monitoruje sytuację - powiedział rzecznik policji w Białej Podlaskiej Cezary Grochowski. Organizatorem protestu w Koroszczynie jest Stowarzyszenie na rzecz Obrony Przewoźników w Białej Podlaskiej. Jego dyrektor Sławomir Kostian powiedział, że limit wwozu paliwa miał być całkowicie zniesiony od 1 grudnia, tymczasem dotychczasowy limit wynoszący 200 litrów paliwa został jedynie zwiększony do 600 litrów. - Istnienie limitu zmusza celników do mierzenia ilości paliwa w bakach, wydłuża procedurę na granicach i rodzi możliwość korupcji. Domagamy się, żeby można było wwozić dowolną ilość paliwa w fabrycznym baku ciężarówki - powiedział Kostian. Nie wiadomo, jak długo potrwa blokada. Protestujący mają przepuszczać jedynie ciężarówki z łatwo psującą się żywnością i żywymi zwierzętami. Paliwo za wschodnią granica Polski jest tańsze niż w naszym kraju, dlatego kierowcom opłaca się przywozić go jak najwięcej.