Organizatorem tego wydarzenia było działające w szkole "Szkolne Koło Turystyczno Krajoznawcze". Na jego zaproszenie przybyła do Wschowy Dorota Łajło - nauczycielka, pedagog, poetka, podróżnik. Mieszkanka Rzepina. Miłośniczka Czarnego Lądu, od lat pisząca o Afryce oraz fotografująca ten kontynent. Według pani Doroty "Afryka jest ,jak wielki dom z licznymi pokojami. Każdy pokój to inne, odmienne wnętrze, a każde wnętrze to niepowtarzalny zapach Ziemi, siła i duch Człowieka. Afryka otwiera swoje drzwi i nigdy ich nie zamyka. Afryka nigdy sie nie kończy..." Taką właśnie Afrykę pokazała we Wschowie. Spotkanie było dla młodzieży, oraz grona pedagogicznego, niepowtarzalną okazją poznania Afryki jakiej doświadczyła pani Dorota podczas swoich podróży. W czasie ponad godzinnego spotkania snuła fascynującą, ilustrowaną przepięknymi zdjęciami swojego autorstwa, opowieść o swoim "drugim domu" w Afryce, o ludziach zamieszkujących ten kontynent. To właśnie ludzie, mieszkańcy Czarnego Lądu byli tematem większości zdjęć. Opowiedziała o fascynującej, przepięknej Namibii, którą uważa za raj na Ziemi i miejsce od którego należy zacząć poznawać Afrykę, o zamieszkującym ją, niezwykle ją fascynującym, plemieniu buszmenów. Młodzież mogła również poznać tę niezbyt piękną stronę kontynentu. Tragedię mieszkańców Angoli, targanej od dziesięcioleci niezliczonymi konfliktami oraz koszmar mieszkańców Zimbabwe, kraju niegdyś zaliczanego na najlepiej prosperujących na kontynencie, dziś pogrążającego się w chaosie w wyniku dyktatorskich rządów Roberta Mugabe. Na koniec odczytała swój wiersz mówiący o tęsknocie za Afryką. Mottem spotkania było następujące zdanie: "Każdy powinien mieć możliwość poznania Afryki, nawet jeśli tam nie pojedzie". Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Wschowa.