W Żaganiu uwagę patrolujących miasto funkcjonariuszy zwrócił polonez, który wyraźnie był przeciążony. Auto, jadąc drogą, dosłownie sunęło tyłem po jezdni. Jak się okazało, jego kierowca przewoził 830 kg ołowiu - jak ustaliła policja, skradzionego z zakładu w pobliskich Wiechlicach. Wartość ołowiu to ponad 3,4 tys. zł. Dodatkowo okazało się, że prowadzący poloneza 28-latek był nietrzeźwy. Mężczyzna odpowie zarówno za kradzież, jak i za jazdę po pijanemu. - Kradzieże metali są często powodem strat ponoszonych przez nas wszystkich. Szczególnie dotkliwe bywają sytuacje, w których "złomiarze" dokonują kradzieży kabli energetycznych lub telekomunikacyjnych, a prócz szkód powodują również przerwy w dopływie sygnału - powiedział Konieczny. Minionej nocy na takich złodziei natknęli się policjanci ze Sławy. Do kontroli zatrzymali dostawczego forda transita, którym jechało trzech mężczyzn. Po sprawdzeniu okazało się, że autem przewożą 250 m skradzionego kabla o wartości ponad 1,4 tys. zł. Przewód został skradziony z linii telekomunikacyjnej w jednej z okolicznych miejscowości. Cała trójka została zatrzymana. Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia, podobnie jak zatrzymanemu w Żarach 28-latkowi.