Konie przewożone są dwiema amfibiami. Największym problemem jest wprowadzanie zwierząt na podesty. Koniom trzeba najpierw podać środki uspokajające, potrzebna jest też pomoc ich właścicieli. Te zwierzęta, które pozostawały na zalanych pastwiskach, były regularnie karmione. Wybudowano im również podesty, aby choć na chwilę mogły wyjść z wody, w której stoją od kilku dni. W akcji ratunkowej biorą udział strażacy, żołnierze, pracownicy inspekcji weterynaryjnej, policja i mieszkańcy Słońska. Cztery dni temu woda odcięła rozlewiska od suchego lądu. Zwierzęta nie mogły same opuścić zagrożonych zalaniem miejsc, ponieważ wodę pokrył lód.