Złote serduszko za 20 tys. zł wylicytowała grupa gorzowskich biznesmenów. Aukcję poprowadził prezydent miasta Tadeusz Jędrzejczak. Powodzeniem cieszyły się także gadżety sportowe. Koszulka z autografami gorzowskich koszykarek, wicemistrzyń kraju, została zlicytowana za 400 zł, a gryf z podpisem mistrza świata w wyścigach na żużlu i kapitana Caelum Stali Gorzów, Tomasza Golloba - za 170 zł. Pióro prezydenta Bronisława Komorowskiego z wygrawerowanym jego imieniem i nazwiskiem zostało sprzedane za 300 zł. Szefowa jednego z gorzowskich sztabów Marta Ciećwierz powiedziała, że można zaliczyć ten finał do wyjątkowo udanych. - Gorzowianie są bardzo otwarci i nadal wierzą w ideę WOŚP, bo nawet po tylu latach Orkiestra wciąż ma sens. Wciąż ratuje chore dzieci - mówili wolontariusze z Gorzowa Adrian Balcerkiewicz, Weronika Herian i Elwira Bogdanowicz, którzy od rana kwestowali na rzecz WOŚP. XIX Finał WOŚP przebiegał spokojnie. - W Gorzowie zdarzyła się tylko sytuacja, że wolontariusz zapomniał puszki i odjechał autobusem, ale puszkę zwróciła do policjantów jedna z mieszkanek - powiedziała Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji. W Gorzowie na ulicach kwestowało ponad 300 wolontariuszy.