Akt oskarżenia obejmuje mieszkańców województwa lubuskiego - mężczyzn w wieku od 21 do 40 lat - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz. Według ustaleń śledczych proceder trwał od marca 2009 r. do marca 2011 roku. Początkowo grupa działała w Rotterdamie, w Holandii współpracując z międzynarodową grupą przestępczą. Z tego miasta kurierzy rozwozili kokainę po Europie. Drugim miastem, z którego w tym czasie rozwożono narkotyki był Madryt. Kokaina trafiała do kilku europejskich miast: Las Palmas de Gran Canaria, La Valetta, Genewa, Lozanna, Zurych, Londyn, Oslo oraz Wiedeń. Po kilku wpadkach kurierów, a także konfliktach z organizatorami procederu z Holandii, część oskarżonych rozpoczęła pracę na rzecz dwóch innych międzynarodowych grup przestępczych zajmujących się handlem narkotykami. Schemat działania przy dokonywaniu przemytów niezależnie od tego, kto był ich organizatorem, był za każdym razem podobny. Na kilka godzin przed planowaną podróżą, kurier lub kurierzy otrzymywali określoną ilość kokainy do połknięcia. Zapakowana ona była w tzw. kulki (10 gramowe porcje owinięte w folię). Czasami kulki były oznaczone, aby dotarły do konkretnego odbiorcy. Kurier otrzymywał kartę SIM do telefonu kraju docelowego, pieniądze oraz bilety lotnicze na podróż. Po przyjeździe do docelowego miasta wszelkie informacje na temat tego, gdzie ma się zakwaterować, komu oddać narkotyki otrzymywał telefonicznie. - Kilku z oskarżonych zajmowało się przemytem kokainy z Ameryki Południowej, gdzie udawali się samolotami. W Europie kurierzy podróżowali samolotami lub pociągami i dostarczali narkotyki w umówione z odbiorcami miejsca - powiedział Szklarz. Śledztwo w tej sprawie prowadziła pod nadzorem prokuratury delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Zielonej Górze. Osobom objętym skierowanym do sądu aktem oskarżenia grozi od roku do 15 lat więzienia.