Dziecko urodziła prawdopodobnie 25-letnia Agnieszka W., która w środę trafiła do szpitala z objawami przebytego porodu. Nie powiedziała, co stało się z noworodkiem. Kobieta była w szoku. Twierdziła, że nie wiedziała o swojej ciąży. Mieszka z teściami i mężem przy ulicy, gdzie znaleziono zwłoki noworodka. Ma 2,5-rocznego synka. Agnieszka W. powiedziała, że pod nieobecność teściów i męża w domu dostała krwotoku. Potem dolegliwości ustąpiły. Gdy o dolegliwościach dowiedział się mąż, przywiózł ją do szpitala. Od środowego wieczora policjanci poszukiwali noworodka.