Do kradzieży doszło w kwietniu. Starszy szeregowy Hubert S. wypił litr wódki, dobrał sobie dwóch kompanów i przed północą wybrał się z nimi w okolice magazynu. Wyrwali kratę w oknie i wynieśli z budynku taborety. Łup ukryli w piwnicy wieżowca znajdującego się w pobliżu jednostki. Wszystko się jednak wydało i złodzieje w mundurach stanęli przed sądem. Oskarżeni przyznali się do winy i wyrazili wolę poddania się karze. Chwilę później sad ogłosił półtora roku dla Huberta, a dla pozostałej dwójki po rok i trzy miesiące. Wszystkie kary w zawieszeniu. Hubert S. wyznał, że zrobił to wszystko w pijanym widzie. Myślał, że weselni goście nie będą mieli na czym siedzieć. Cezary Potapczuk