Dwudziestotrzy- i dwudziestopięciolatek zostali przyłapani na gorącym uczynku podczas kradzieży kabla z bazy kolejowej w Małaszewiczach. Mieli przy sobie wiązkę odciętych przewodów o długości dwustu metrów. Gdyby sprzedali je na złomie, zarobiliby około dwóch tysięcy złotych. Krzysztof Kot