Do wypadku doszło dziś wieczorem. Łoś, który niespodziewanie wyszedł na jezdnię z niewielkiego zagajnika, znalazł się tuż przed maską rozpędzonego Volkswagena Transportera. Jego kierowca nie zdołał zahamować. Odrzucony siłą uderzenia łoś upadł wprost na nadjeżdżające z naprzeciwka osobowe volvo. Volkswagen transporter został poważnie rozbity, nie nadaje się do jazdy, natomiast volvo ma uszkodzony przód i drzwi. Kierowcy nie odnieśli żadnych obrażeń. Łoś - dorodna 400- kilogramowa samica - został mocno poraniony. Weterynarz uśpił zwierzę. Przed trzema tygodniami wędrujący łoś zabłąkał się na przedmieścia Lublina. Złamał przednią nogę, która utknęła między elementami ogrodzenia, i zwierzę nie mogło się uwolnić. I w tym przypadku łosia trzeba było uśpić.