Lekarza oraz ośmiu jego pacjentów podejrzanych o wręczanie mu łapówek zatrzymała policja i żandarmeria wojskowa. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, zarzuty dotyczą okresu od lutego do grudnia 2008 r. Według prokuratury Andrzej W., w zamian za wydanie zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy, przyjmował łapówki w wysokości od 50 do 200 zł. - Lekarz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - powiedziała Syk-Jankowska. Rzeczniczka dodała, że prokurator skieruje do Sądu Rejonowego w Lublinie wniosek o aresztowanie Adrzeja W. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia. Policja poinformowała, że 54-letni Andrzej W. został zatrzymany w gabinecie lekarskim. - Wstępne ustalenia śledztwa wskazują, że mógł przyjąć od kilkudziesięciu do kilkuset łapówek w okresie dwóch lat 2007 i 2008 - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. W związku z tą sprawą policja i żandarmeria zatrzymały ośmiu innych mężczyzn w wieku od 35 do 51 lat, podejrzanych o wręczanie łapówek lekarzowi. Jak dodała Smarzak, sześciu z nich to obecnie wojskowi emeryci, pozostali dwaj to zawodowo czynni żołnierze. Zatrzymania miały miejsce na terenie powiatów ryckiego, zamojskiego i lubelskiego. Pięciu z zatrzymanych pacjentów lekarza usłyszało zarzuty wręczenia korzyści majątkowej. Prokuratura zastosowała wobec nich poręczenia majątkowe w wysokości 3 lub 2 tys. zł. Trwają przesłuchania kolejnych trzech. - Powody ubiegania się o wydanie zwolnienia lekarskiego, które usprawiedliwiało nieobecność w pracy, były różne. Będą one także przedmiotem śledztwa - zaznaczyła Syk-Jankowska. Policja i prokuratura nie ujawniają innych szczegółów sprawy, określają ją jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.