- Mężczyźni w sobotę staną przed prokuratorem. Będziemy wnioskowali, aby ich aresztowano - powiedział w piątek oficer prasowy policji w Białej Podlaskiej Jarosław Janicki. W czwartek wieczorem Białorusin, który przyjechał na przejście graniczne w Sławatyczach, zgłosił, że został obrabowany na drodze. Zobaczył stojący na poboczu samochód i machających do niego ludzi. Sądził, że doszło do awarii auta i zatrzymał się. Wtedy obstąpiło go czterech mężczyzn, którzy zabrali mu pieniądze i inne przedmioty. Białorusin ocenił straty na 1100 zł. Policjanci wraz z Białorusinem ruszyli na poszukiwanie sprawców i wkrótce, w miejscowości Okczyn, zobaczyli czterech mężczyzn przy stojącym na poboczu audi. Auto miało odkręcone tablice rejestracyjne. Białorusin rozpoznał napastników. Policja zatrzymała ich. Jak się okazało, ci sami mężczyźni tego samego dnia usiłowali obrabować jeszcze dwóch innych Białorusinów. Jednego z nich zatrzymali w miejscowości Kolonia Dobratycze, pozorując awarię samochodu, natomiast na drugiego napadli w Polatyczach, gdy odpoczywał. W obu przypadkach Białorusinom udało się odjechać. Napastnicy obrzucili odjeżdżające samochody butelkami, wybijając w nich szyby. Napadnięci Białorusini zgłosili się na policję. Zatrzymani mężczyźni mają od 19 do 24 lat. Grozi im kara do 12 lat więzienia.