- Wiktor Sz. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, w których przyznał, że doszło do kłótni, ale zaprzeczył jakoby podczas niej znieważał pokrzywdzonych ze względu na ich rasę czy narodowość - poinformowała prok. Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Do przestępstwa miało dość w noc sylwestrową w Lublinie, kiedy obywatele Arabii Saudyjskiej wyszli przed blok, w którym mieszkają, aby oglądać pokazy fajerwerków. - Zostali zauważeni przez stojącą nieopodal grupę mężczyzn. Jeden z tych mężczyzn podbiegł do obcokrajowców, wyzywał ich i znieważał, jednego uderzył kilkakrotnie pięścią w twarz - poinformował Kamil Gołębiowski z zespołu prawnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Saudyjczycy uciekli do bloku. - Kiedy niedługo potem na parterze w jednym z mieszkań zapaliło się światło agresywny mężczyzna wszedł na balkon tego mieszkania, kopał w drzwi balkonowe, w których stłukł szybę. W tym czasie nadal wyzywał i obrażał obcokrajowców - dodał Gołębiowski. W mieszkaniu tym przebywał wtedy jeden z pokrzywdzonych Saudyjczyków. Wiktor Sz. miał nazywać Saudyjczyków m.in. słowami "ciapaty", "arabus jeb..y", "murzyn". Obcokrajowcy zawiadomili policję. Za znieważenie i stosowanie przemocy wobec osoby ze względu na jej przynależność rasową grozi kara do pięciu lat więzienia.